Często zdarza się, że na wieść o planach rozwodowych małżonek mówi, że on nam tego rozwodu nie da. Nie przyjdzie na żadną sprawę rozwodową i żadnego rozwodu nie będzie. Czy jest to realna „groźba”? Odpowiedź brzmi: nie!
Najistotniejsze jest, aby pozwany małżonek otrzymał przesłany przez sąd pozew rozwodowy. Dlaczego? Gdyż od tego momentu możemy mówić od nadaniu biegu całej sprawie. Od tej chwili ma on możliwość wypowiedzenia się i zajęcia swojego stanowiska w sprawie. Co jeżeli w żaden sposób nie zareagował na pozew i nadal twierdzi, że na żadne sprawy rozwodowe nie będzie chodził i rozwodu nie będzie?
Sąd w takiej sytuacji wezwie strony na rozprawę i przeprowadzi postępowanie dowodowe, tj. będzie badał czy zaistniały przesłanki do ustania małżeństwa. Jeżeli po wysłuchaniu twierdzeń strony powodowej, Sąd uzna, że zachodzą przesłanki do rozwodu, wyda stosowny wyrok i w ten sposób dojdzie do zakończenia małżeństwa – pomimo biernej postawy pozwanego małżonka.
Często rozwód jest jedyną możliwością dającą szansę na nowe, szczęśliwe życie. Jeżeli masz pytania lub myślisz nad wszczęciem postępowania rozwodowego, zapraszam do kontaktu, w trakcie którego gwarantuję indywidualne podejście do sprawy i pełną dyskrecję.
adwokat Krzysztof Łątkowski
500-056-156
image: Freepik. com